Na początek jedna bardzo ważna sprawa.
Każdy klient,
który chce, aby zrobić mu stronę internetową w opisie tej strony dodaje jedno
zdanie „….i żeby była wysoko w google…” - robiłem już wiele stron i
prawie każdy wali taką głupotą.
To, gdzie znajduje się strona w wynikach Google zależy tylko
częściowo od osoby robiącej stronę (a raczej piszącej/programującej stronę).
Udział ten określił bym może w granicach poniżej 20%.
To, że strona znajduje się w googlach na początku zależy od
jej popularności a nie od tego jak jest zrobiona. Jedyne co może zrobić osoba
tworząca stronę, to „uatrakcyjnić” ją dla wyszukiwarek. Takie coś zyskuje się
dzięki odpowiedniemu rozmieszczaniu tekstu na stronie (dodanie ważnych zwrotów,
nagłówków, tytułów w odpowiednich miejscach) oraz dodanie w kodzie źródłowym
strony odpowiednich słów kluczowych powiązanych z treścią strony. Jako, że
treść zwykle nie zależy od kodera strony, jedyne co mogę zrobić, to odpowiednio
porozmieszczać go w kodzie (wyszukiwarki zwracają uwagę np. na to, że dane
zdanie jest wyróżnione jako nagłówek) i dodatkowo dodać odpowiedni opis i słowa
kluczowe dla wyszukiwarek (ta część nie jest widoczna dla normalnego
człowieka). Kiedy ja przygotowuję
stronę, zawsze staram się dodać te
elementy jak najlepiej potrafię. Z mojej strony jest to jedne, co mogę zrobić
aby wpłynąć na popularność.
Ten zestaw czynności nazywa się SEO i pozwala wyszukiwarce
na określenie czegoś w rodzaju kategorii/typu strony (przykładowo strona o
budownictwie pokaże się w wynikach dla zapytania „jakie najlepsze cegły
kupić”).
Główna część pozycjonowania serwisu należy do jej
właściciela.
Jak już wcześniej pisałem, pozycja strony zależy od jej
popularności. Na popularność trzeba sobie zapracować i przychodzi ona z czasem
a nie od razu. I nie można jej sobie kupić! Firmy, które zajmują się
pozycjonowaniem stron (czyli tak naprawdę sztucznym podbijaniem ich
popularności) zwykle mają dwa cenniki:
·
umieszczę twój adres na pierwszej stronie google
(w pierwszych 25/50 wynikach) – cena kilkaset złotych
·
umieszczę twój adres w pierwszych 10 wynikach –
kilka tysięcy
Trzeba zauważyć, że opłata nie
jest jednorazowa ale jest czymś w stylu abonamentu – jeśli przestaną cię
podbijać, to lecisz w dół.
Popularność trzeba sobie
wypracować. Aby uczynić stronę popularną trzeba zadbać, aby w innych miejscach
w Internecie pojawiały się teksty i linki powiązane z naszą stroną. Czyli
przykładowo to co polecam wszystkim na początek – założenie sobie
profilu/fanpage na facebooku, dodanie na niej linka do swojej strony WWW.
Facebook jest bardzo wysoko pozycjonowany wszędzie, gdzie się tylko da i jest
duże prawdopodobieństwo, że na początku istnienia strony, profil na facebooku
będzie wyżej pozycjonowany niż sama strona. Dodatkowo trzeba zadbać o to, aby
linki do naszego serwisu pojawiały się w innych miejscach w Internecie –
najlepiej gdyby te „inne” miejsca były powiązane branżą z naszym serwisem.
Najlepszym przykładem są tutaj fora internetowe. Zakładamy sobie konto na
jakimś forum, w profilu dodajemy podpis, który będzie się pojawiał pod naszymi
postami i będzie w nim link do naszej strony. Następnie wypowiadamy się w kilku
tematach (trzeba tutaj patrzeć żeby pisać na temat, bo wykasują nam wypowiedź)
i już mamy darmowego linka. Google, kiedy przeskanują forum, od razu zobaczą
naszą stronę. Im popularniejsze forum tym lepiej dla nas.
Dobrą praktyką będzie też dodanie
darmowych ogłoszeń na jakichś miejscowych serwisach – niektóre gazety prowadzą
takie coś. Jeśli przykładowo mamy interes w Tychach i udało by się umieścić
jakoś nasz adres na stronie Tychy.pl, to mamy cholernie dużego bonusa do
wyszukiwania przykładowo „przeprowadzki Tychy”. Te linki zwykle wiszą na takich
stronach latami!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz